- autor: rklon97, 2014-04-19 21:39
-
Niestety znów przegrywamy. Tym razem ulegliśmy drużynie Sokół Wroniawy przegrywając 0:2. Więcej...
I kolejny nieudany mecz... Brak kilku kontuzjowanych graczy i cała gra się sypie. Mecz dobrze zaczęli gospodarze, którzy stworzyli sobie kilka sytuacji. Ale jednak to my mogliśmy wyjść na prowadzenie, piłkę na lewe skrzydło otrzymał Wiktor Matysik, który wrzucił futbolówkę na zamykającego Mateusza Knopa, który minimalnie się pomylił uderzając obok słupka. Mieliśmy jeszcze kilka dość groźnych akcji, ale kończyły się one niepowodzeniem. W 35 minucie zawodnik gospodarzy otrzymał czerwoną kartkę, za próbę kopnięcia Mirona w nogę bez piłki. Gdy wydawało się, że do przerwy będzie remis, to bardzo ładny strzał oddał gracz z Wroniaw, uderzając piłkę z 30 metra trafił w samo okienko naszej bramki. Mateusz Wita bez szans. Do przerwy 0:1. Drugą połowę rozpoczęliśmy od groźnych ataków. Bardzo dobrą sytuację zmarnował Daniel Wróbel, który nie trafił w dogodnej sytuacji. Sokół wygrywając bardzo często grał na czas, wykorzystując każde wybicie po za boisko. Podczas zmiany u gospodarzy zawodnik, który miał zostać zdjęty z boiska, poszedł w narożnik boiska i położył się na murawę udawając "kontuzję", za nim opuścił boisko minęło kilka minut. Nawet kibice Sokołu denerwowali się, co to ich zawodnik wyprawia. W miejsce tego zawodnika wszedł młody zawodnik, który chwilę później w sytuacji sam na sam trafił w słupek, a następnie dobił futbolówkę do pustej bramki. Bardzo dobrą sytuację zmarnował Mateusz Walkowiak, który będąc na bardzo dobrej pozycji nie trafił do siatki. Mecz zakończył się wynikiem 0:2. Robi się coraz nie ciekawiej z nami... Może w końcu się przełamiemy i wygramy najbliższe spotkanie z Włoszakowicami na własnym stadionie...
skład : http://rywalklonmochy.futbolowo.pl/relacja,347,sokol-wroniawy-vs-rywal-klon-mochy.html